Kliknij tutaj --> 🍺 pieprze sie z szefem
Zniewalająca blond opiekunka Aubrey Sinclair sprawia, że jej szef zdradza żonę, ryzykując wszystko dla niezapomnianej przyjemności! Niezrządna sekretarka Holly przejmuje kontrolę, gdy szef odchodzi. Obejrzyj, jak uwolni swoją dziką stronę w biurze, dając Ci smak amatorskiej przyjemności. Zadowolenie gwarantowane!
Oglądaj, jak ten zdradzający mąż głęboko zagłębia się w rozmowie z żoną, jednocześnie bawiąc się z uwodzicielską Nia Nacci. 19yo żonaty cutie żona pieprzy się z szefem Dziki byk jeździć z moim gorącym nowym partnerem
Temat: Mam romans z szefem, pomocy Witam, Nie wiem co mnie skłoniło, żeby podzielic sie tu moja historią, ale wpadłam w histerie i pewnie dlatego tu piszę. Poznałam mężczyznę, w pracy. Nie zdawałam sobie sprawy, ze mu sie podobam. Nawet mi to do głowy nie przyszło. I pewnego razu odwoził mnie do domu i oznajmił mi bez
Blondynka pieprzy się z szefem w biurze. 5,4K odwiedzone ; 63,5% 04:51 Cycata arabka się pieprzy. 674 odwiedzone ; 52,4% 13:23 Koleś ogląda jak żona się pieprzy z młodszym. 36,6K odwiedzone ; 66,7% 15:03 Drobna blondynka pieprzy się ze starym facetem. 10,5K odwiedzone ; 62,3% 33:42 Zgrabna blond lesbijka pieprzy się z kochanką. 1,4K
Ukryta Kamera Sex W Pracy. Przygotuj się na ostateczną nerdycką fantazję, gdy uwodzicielska brunetka oddaje się dzikiej trójce przed ukrytą kamerą! Obejrzyj, jak uwalnia swoje wewnętrzne pragnienia, pozostawiając cię pragnącego więcej. Przejrzyj pikantną stronę biura w tym wideo o wysokiej rozdzielczości zarejestrowanym ukrytą
Site De Rencontre Algerien En Ligne. „Po trupach do celu” albo „Kariera przez łóżko” to określenia sytuacji, które zdarzają się bardzo często, chociaż mało kto przyznaje się, że dotyczą jego osoby. Bez wątpienia wiążą się z negatywnymi zachowaniami. Wiemy, ile wynoszą zarobki w polskich miastach. Gdzie trzeba mieszkać, by zarabiać 7 tysięcy miesięcznie? Wyjątek postanowiła uczynić pod tym względem Emilia (imię zmienione). Napisała do naszej redakcji wiadomość, w której przyznała się do przespania z szefem w zamian za podwyżkę. Młoda kobieta miała dość tego, że zarabia grosze i postanowiła zadziałać. W jej przypadku oznaczało to seks z przełożonym. W mailu do naszej redakcji Emila wyznaje, dlaczego nie żałuje tego, co zrobiła. - Godność trzeba schować do kieszeni, kiedy ledwie wiąże się koniec z końcem. Żyć od miesiąca do miesiąca można co najwyżej kilka lat, bo potem człowiek ma dosyć egzystowania w beznadziei. Ogarnia go frustracja i próbuje wygrzebać się z dołka. Jeżeli nie da się normalnymi sposobami, lepiej uciec się do tych mniej godnych. Ja się zdecydowałam przespać z szefem i teraz zbieram profity. Z pensji 1,8 tys. zł netto przeskoczyłam do 5,8 tys. zł netto. Wreszcie żyję godnie i zrobiłabym to samo jeszcze raz. Emilia opowiada, jak doprowadziła do powiększenia swojej pensji o kilka tysięcy zł. - To ja sama zainicjowałam tę sytuację. Słyszałam, że często faceci proponują awans czy podwyżkę w zamian za seks, ale w moim przypadku było inaczej. Trochę się namęczyłam, aby zainteresować sobą szefa. Ostatecznie udało się. Natura nie poskąpiła mi urody. Mam prawie 180 cm wzrostu, naturalne blond włosy i piwne oczy. Jestem szczupła i zgrabna. Gdyby nie wiek, na pewno zdecydowałabym się na karierę w modelingu, ale obudziłam się za późno. Muszę się zatem zadowolić dostępnymi warunkami. Skończyłam technikum gastronomiczne, a potem wyjechałam do większego miasta i zatrudniłam się jako recepcjonistka w szkole językowej. Potem przeniosłam się do małej firmy, gdzie byłam sekretarką. Od roku pracuję w dużej korporacji. Na początku byłam sekretarką, ale mój szef zrobił ze mnie osobistą asystentkę. Warunkiem był nie tylko seks, ale także ukończenie studiów. Jeden już zrealizowałam, a w październiku zaczynam studia zaoczne. Zarządzanie. Szef musiał w jakiś sposób umotywować mój awans, żeby nikt się nie zorientował, o co chodzi. Poprosiła ojca, żeby napisał jej CV. Szybko tego pożałowała Kobieta ubierała się seksownie do pracy, flirtowała z szefem i w ten sposób zwróciła na siebie jego uwagę. - Chodziłam dookoła niego chyba przez kilka tygodni. Robiłam aluzje słowne, opierałam się o biurko, nachylałam tak głęboko, aby mógł zajrzeć w mój dekolt i wreszcie załapał. Zmienił w stosunku do mnie narrację. Nabrałam odwagi i po jakimś czasie niby dla żartów powiedziałam, że nasza relacja mogłaby przybrać bardziej intymny charakter, gdybym zarabiała więcej. Na początku P. wydawał się zmieszany, więc tym bardziej obróciłam wszystko w żart. Byłam na siebie wściekła. Myślałam, że się ośmieszyłam. Na szczęście to było mylne wrażenie. Kilka dni później P. sam zaczął rozmowę na ten temat. Ustaliliśmy wszystkie warunki. Niestety powiedział mi, że sam seks nie wystarczy. Muszę jeszcze zacząć studia. Rzecz jasna firma pokryje częściowo koszty. P. dotrzymał obietnicy. Zrobił ze mnie osobistą asystentkę i podwyższył znacznie pensję. Jestem w siódmym niebie. Seks z nim nie był dla mnie zbyt wielkim poświęceniem, gdyż P. jest pociągający. Na szczęście nie ma żony ani żadnej dziewczyny. Także można powiedzieć, że mam czyste konto. Nasza relacja nie stała się przez to bardziej napięta, a P. nie nalega na rozwijanie naszej znajomości w tym charakterze. Jestem więcej niż szczęśliwa. Emilia zdradza, jak ogromna różnica zaszła w jej życiu. - Wyprowadziłam się z ciasnego pokoju urządzonego w PRL-owskim stylu i wynajęłam nowoczesną kawalerkę. Wzięłam też kredyt na nowy samochód. Zaczęłam się lepiej ubierać. Już nie muszę się ograniczać do zakupów w second handzie. Teraz stać mnie na rzeczy z sieciówek, skórzane buty i dodatki. Za rok po raz pierwszy wyjadę na zagraniczne wakacje. Różnica jest bardzo duża. Już nie mówiąc o tym, że zacznę studia, za które w połowie zapłaci moja firma. W CV mogę wpisać, że jestem osobistą asystentką. Ja widzę same profity z tego układu. Kobieta nie boi się, że w firmie wyda się, w jaki sposób awansowała. - Pracuję w dużej korporacji. Tylko z niektórymi ludźmi znam się lepiej, a oni niczego nie podejrzewają. Reszta to tylko twarze, które widuję codziennie, ale z którymi nie mam wiele wspólnego. Poza tym byłam dyskretna. Jestem też pewna P. To facet, który jest w porządku. Muchy by nie skrzywdził. Oczywiście muszę dbać o poprawność naszych relacji, o przyjacielski stosunek i tak dalej, ale z tym nie będzie problemu. Od początku dobrze się dogadywaliśmy. EXCLUSIVE: Jestem modelką z Dubaju W tej całej przygodzie miałam sporo szczęścia, ale niczego nie żałuję. Tego, że schowałam godność do kieszeni też nie. Bardziej pozbawiało mnie jej marnej jakości jedzenie z dyskontu, używane ubrania, brzydki pokój i brak perspektyw.
Tak sobie poradzisz z szefem Data utworzenia: 15 marca 2016, 10:00. Widzisz się z nim codziennie, przynajmniej przez kilka godzin. Jest częścią Twojego życia, choć Wasze charaktery nie zawsze ze sobą współgrają. Problemy w firmowych kontaktach często przekładają się również na życie prywatne, kompletnie je niszcząc. Jak wytrzymać z szefem z wadami, których nie da się po prostu zignorować? Podpowiada nasz ekspert, Izabela Kielczyk, coach kadry menagerskiej i psycholog biznesu. Idealny szef? Marzenie Foto: 123RF Osobnik Alfa To w zasadzie najlepszy z tzw. trudnych szefów. Jest urodzonym przywódcą stada, nie znosi sprzeciwu. Potrafi być charyzmatyczny, a niekiedy nawet umie stać się "szefem-tatą" lub "szefem-starszym bratem". Z takim szefem najlepiej rozmawiać używając konkretów. Używaj wykresów, tabelek, mów jasno i rzeczowo. Pokaż, że znasz się na tym, o czym mówisz. Osobnik Alfa ceni błyskotliwą rozmowę, innowacyjność i pomysł na poradzenie sobie z projektem. Unikaj narzekania. Gwiazda Zobacz także To narcystyczny typ szefa. Musi być cały czas w centrum uwagi. Chce być podziwiany i lubi dramatyzować, ale bardzo łatwo go urazić. Jest łasy na komplementy. Taki przełożony lubi pochwały i chce móc poczuć, że pracownicy go podziwiają. Nie przejmuj się scenkami, jakie czasem odstawia w biurze. Czytaj między wierszami i zmień się w szarą eminencję. Podkreślaj zalety szefa, doceniaj jego pomysły i sugestie, wdrażaj je, a później... podsuwaj swoje. Bezwzględny Potrafi być ujmująco miły, ale to tylko pozory. Nie dopuszcza żadnych wymówek, nawet choroby. Wszelkimi sposobami wykorzystuje ludzi do swoich celów. Jest wyniosły, skłonny do gniewu i nieczystych zagrywek. Z takim typem najlepiej rozmawiać w jego stylu. Nie ujawniaj emocji i swoich słabych stron. Nie mów o chorobach. Koncentruj się na zadaniach i wynikach. Jednak nie daj sobie wejść na głowę. Ćwicz asertywność i zdrowy dystans, żeby szef nie poświęcił Cię na ołtarzu własnych celów. Humorzasty Idziesz do pracy i nie wiesz, czego się spodziewać? Twoim szefem jest więc pewnie Humorzasty. To osobnik całkowicie nieprzewidywalny, niezależnie od okoliczności. Przechodzi w jednej chwili od euforii do depresji, od chwalenia do złości. Bywa skłonny do uzależnień. Trudno wytrzymać z takim szefem. Zawsze obserwuj jego humor. Kiedy jest zdenerwowany, na pewno nie proś o podwyżkę. Zawsze warto wszelkie uzgodnienia mieć na piśmie lub z wiadomości e-mail. Wtedy możesz się powołać na konkrety, a szef nie ma jak się wycofać. Wystraszony Bardzo kłopotliwy typ przełożonego, ponieważ... zwykle go nie ma. Jest niepewny, wycofany, pesymistyczny. Woli unikać kontaktu z podwładnymi i paniką reaguje na nowe zadania "z góry". Z takim szefem dobrze jest kontaktować się mailowo lub wcześniej umawiać się na spotkania. Od razu przedstaw cel rozmowy i dobrze się do niej przygotuj. Zaproponuj możliwości wyjścia z sytuacji. Z pewnością nie oczekuj rozwiązań od niego. Podejrzliwy To jeden z najgorszych rodzajów szefa. Jest paranoikiem, który wszędzie węszy spiski. Niewiele mu trzeba, by dopatrzyć się ukrytych znaczeń. Niczego nie przebacza i potrafi się mścić. „Jeśli nie jesteś ze mną, jesteś przeciwko mnie” – to jego domena. Ceni bezwzględne posłuszeństwo i oddanie. Przestrzegaj zasad, jakie ustalił w firmie. Stawiaj jednak granice. Mów, że nie spiskujesz, ale nie dawaj sobą manipulować. To szczególnie ważne, gdy szef próbuje się mścić. Warto jednak mieć świadomość, że postawienie granicy może oznaczać utratę pracy. Niezdecydowany Lubi zgodę w zespole, więc po prostu ignoruje trudne sytuacje. Ma problemy z przekazywaniem informacji i daje sprzeczne sygnały. Jest bardzo drażliwy, ciągle się asekuruje i prosi innych o radę. Warto przedstawiać swoje pomysły w zdecydowany sposób. Mów w pełnym przekonaniem, że podejmiesz się danego zobowiązania. Najlepiej przedstaw też konkretny plan działania i co masz zamiar osiągnąć. Perfekcjonista Świat jest dla niego czarno-biały. Koncentruje się na szczegółach, a przy tym gubi główny cel. Nie jest emocjonalny, czasem sprawia wrażenie wypranego z uczuć. Czuje silną potrzebę kontrolowania wszystkich i wszystkiego. Do takiego szefa warto przychodzić ze swoimi pomysłami i pytać go o radę. Możesz też wysyłać mu kolejne etapy swojej pracy. Wtedy będzie miał możliwość ogarnięcia wszystkiego na bieżąco, co go uspokoi. Agresywny Ten typ szefa nie dotrzymuje słowa, wszystko odkłada na później i nie umie się przyznać do błędu. Za każdym razem zrzuca winę na innych. Jest zazdrosny o cudze sukcesy. Ma skłonności do raniących komentarzy, ironii lub wręcz do mobbingu. Z taką osobą ciężko jest w ogóle pracować. Zabiegaj o swoją godność i nie pozwalaj mu na osobiste wycieczki i epitety wobec Ciebie. Mów o zadaniach i za każdym razem pytaj, co konkretnie mu się w danym projekcie nie podoba. Sytuacja bez wyjścia? Wymienione typy osobowości to najczęściej spotykani problematyczni szefowie. Czasami dana osoba może reprezentować nawet kilka naraz. Z wadami drugiej osoby prawie zawsze można sobie poradzić. Jednak nie zawsze. Jeśli poznanie charakteru przełożonego nie pozwoli na znalezienie drogi porozumienia, lepiej pomyśleć o zmianie pracy. Zbyt długie życie w stresie wpływa destrukcyjnie na psychikę, ale i zdrowie fizyczne. A to jest bezcenne. Mordercze warunki pracy w nowym odcinku "Kryptonim Szef" Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Mam przystojnego, niewiele starszego ode mnie szefa, który ostatnio zdecydowanie ze mną flirtował, aż w końcu dość otwarcie zaproponował seks po godzinach. Obróciłam sprawę w żart, ale boję się, że sytuacja się powtórzy. Lubię swoją pracę i nie chce jej zmieniać. Zainteresowanie szefa mi schlebia, więc nie mam też zamiaru oskarżać go o molestowanie, ale jak sobie z tym poradzić by sprawa nie obróciła się przeciwko mnie? - Anka z WrocławiaOdpowiada Psycholog i seksuolog Anna Zawadzka, z Internetowej Poradni Psychologicznej Poczucie atrakcyjności u części kobiet zależy od sygnałów zwrotnych dostarczanych przez mężczyzn z ich otoczenia. Nic więc dziwnego, że wszelkie pozytywne informacje, które otrzymuje Pani od szefa, są miłe, dają satysfakcje i wpływają na poziom samooceny. To wywołuje pozytywny stosunek do szefa, chęć flirtowania z nim i pozyskiwania kolejnych zwrotnych informacji. On odczytuje Pani reakcję, jako przyzwolenie do coraz śmielszych zachowań i propozycji. Rozumiem, że czuje Pani, iż sytuacja powoli wymyka się spod kontroli. Warto wówczas zastanowić się jak chciałaby Pani, aby wyglądały relacje z szefem. To obie strony wyznaczają granice obopólnych zachowań oraz własną przestrzeń psychologiczną. Jeśli chce Pani te granice zmienić wystarczy nie reagować na dwuznaczne zachowania szefa. On bardzo szybko powinien zorientować się, że nie jest Pani zainteresowana seksualnym charakterem waszych stosunków. Jeśli te subtelne sygnały nie pomogą, proszę zdecydować się na otwartą, uprzejmą, ale zdecydowaną co TY sądzisz o tej sytuacji? Zmienić pracę, pogonić szefa, wdać się w romans?Podyskutuj na forum. Anna Zawadzka - seksuolog, psycholog, członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. Tytuł magistra psychologii stosowanej na Uniwersytecie Lódzkim otrzymała w specjalizacji z zakresu psychologii rodziny i małżeństw. Aktualnie pracuje w serwisie i gdzie prowadzi konsultacje i kursy on-line.
Skoro spędzamy w pracy tak wiele godzin, powinniśmy szukać takiego miejsca, w którym będziemy czuli się dobrze. Nawet jeśli zawodowo zajmujesz się czymś, co jest twoją pasją, ale twoim przełożonym jest toksyczny narcyz lub zazdrosna, pełna kompleksów wariatka, bardzo szybko możesz znienawidzić swoją pracę. Nie każdy z nas może być liderem lub założyć własną działalność gospodarczą. Większość musi niestety każdego dnia stawić czoła swoim przełożonym. Oto kilka sygnałów ostrzegawczych. Jeśli widzisz takie zachowania u swojego szefa, masz potężny problem. Ten człowiek jest toksyczny i może doprowadzić cię do załamania psychicznego. „Słucham? Twoja opinia mnie nie interesuje” Że co proszę? Że niby zarządzone przez niego rozwiązania są nieskuteczne lub niemożliwe do wykonania? Nonsens! Szef z piekła rodem ma gdzieś opinie i zdanie swoich podwładnych. Nie interesuje go informacja zwrotna, masz zasuwać tak, jak kazał. Twoje pomysły są nieistotne. No chyba, że cię o nie wyraźnie zapyta. Wtedy masz zabłysnąć. Choć oczywiście marne są szanse, że wymyślisz coś, co zadowoli twojego szefa. Jakiekolwiek uwagi co do jego zleceń może (jeśli już) wygłaszać wyłącznie ktoś, kto jest wyżej. Cóż, dobry szef liczy się ze zdaniem pracowników i ceni sobie ich opinię. W końcu to oni wykonują te wszystkie polecenia, więc mogą mieć dobre pomysły i rozwiązania. „Dziękuję, to moja zasługa” Och, tak! Gdyby on tak dobrze wami nie zarządzał, sukces byłby niemożliwy do osiągnięcia. Powinniście się cieszyć, że macie takiego wspaniałego lidera. Ta firma by upadła, gdyby nie on. Wy jesteście wyłącznie pionkami w jego grze. To on ma błyszczeć, dlatego bez problemu wykorzysta cały zespół do własnej autopromocji. Dobry szef kieruje zespołem, ale potrafi docenić wkład pracy każdej z osób. Wie, że wszyscy są odpowiedzialni za sukces i potrafi powiedzieć to głośno. „Nie, niemożliwe. Nic takiego nie obiecywałem” O tej podwyżce, to musiałaś się przesłyszeć. Przecież na rozmowie o pracę na pewno nie mógł mówić o tym, że podniesie twoją pensję po okresie próbnym o 20 procent. Coś sobie ubzdurałaś. A najprawdopodobniej ktoś ci coś źle powiedział. Słyszałaś, że pani Basia dostała taką podwyżkę? Cóż, pani Basia bardzo się stara, a to jest premia uznaniowa. Jak zasłużysz to dostaniesz. Gdzieś tam jest jakiś regulamin odnośnie premii, ale wiesz – nikt z niego nie korzysta. Poza tym praca pracy nierówna. A ty przestań być taka roszczeniowa. Zły szef lubi mącić. Często posługuje się kłamstwami i niedopowiedzeniami. Jest też niekonsekwentny. Prędzej zrobi z ciebie barana, niż do czegoś się przyzna. Jemu nie zależy na równym traktowaniu i jasnych zasadach. „Nie interesuje mnie twój chory syn” Praca to praca, tu się o prywacie nie mówi. Twój syn trafił do szpitala i czego go poważna operacja? A może zaginął twój mąż, matka zmarła, a u ciebie wykryli raka? Twój szef ma to w dupie i już nie może słuchać, jak kolejny raz błagasz o pół dnia wolnego. Kwestia czasu jak znajdzie na ciebie haka i cię zwolni. Dobry szef musi mieć silny kręgosłup moralny. Powinien wiedzieć, czym jest empatia, humanizm, sprawiedliwość, prostolinijność, szacunek. Wie, kiedy powinien pomóc swojemu pracownikowi, a kiedy nie może nic zrobić, ponieważ byłoby to niesprawiedliwe wobec pozostałych. Powinien być przede wszystkim dobrym, rozsądnym człowiekiem, a dopiero potem dobrym szefem. „Moim zdaniem zasłużył” To jest po prostu niewiarygodne, że premię za ten projekt dostał tylko ten kretyn, Tomek. Przecież pracowaliście przy nim razem, przy czym ty dawałaś z siebie zdecydowanie więcej, bo albo był na kacu, albo się spóźnił, albo zapomniał, albo babka mu się pochorowała i musiał jechać do niej 300 km. A teraz tylko jemu szef dał dodatkową kasę. Niby cichaczem, niby miało się nie wydać, ale ten kretyn się pochwalił. Nic dziwnego, chodzą razem na obiadki, znają się od lat. Czego ty się spodziewałaś? Oj tak, nic tak nie wkurza w robocie jak nierówne traktowanie. I to jeszcze tak widoczne! Szef, który dopuszcza się takich rzeczy, bardzo szybko tworzy w miejscu pracy wrogą atmosferę. Jeden drugiemu jest wilkiem. Ci pracowici i ambitni są przepełnieni frustracją. „Nie ma takiej potrzeby, ani możliwości” Awans? Dodatkowe szkolenie? Po co ci to? Dobrze jest jak jest. Firma nie ma pieniędzy na takie rzeczy. Poza tym dobrze znasz się na tym, co teraz robisz. Nie ma sensu niczego zmieniać. Dobry szef będzie chciał, żeby jego podwładni się rozwijali. Będzie przydzielał dodatkowe obowiązki, poszerzał kompetencje i odpowiednio wynagradzał ciężką pracę. Wie, że poczucie stagnacji zabija kreatywność i zapał do pracy. „Dobrze, że się ze mną zgadzacie” Ma wokół siebie wianuszek lizusów, którzy zachwycają się każdym jego pomysłem, chwalą i wpatrują się jak w obrazem. Dzięki takim osobom on czuje się bardziej pewny siebie. Będzie więc szczególną atencją darzył takich podwładnych, choć w rzeczywistości wcale ich nie szanuje. Nie chcesz być jedną z takich osób? Na pewno odczujesz na swojej skórze niechęć szefa. Niestety, jeśli szefowi brakuje pewności siebie, będzie chciał się przeglądać w oczach osób, które łechtają jego ego. Jeśli chcesz mieć święty spokój, rób to co inni. Miej jednak świadomość, że szybko stracisz szacunek do samej siebie i wiarę w swoje kompetencje. „Jak można być taką idiotką?” Czy ty kompletnie nie rozumiesz, co się do ciebie mówi? Tylko debilka wysłałaby projekt bez wcześniejszego sprawdzenia, czy wszyscy podpisali się na dokumencie. To już z resztą kolejny raz, gdy udowadniasz, że nie zasługujesz na tę pracę. Trudno, teraz będziesz tu siedzieć, aż skończysz. On chce to mieć dziś do północy! Nękanie, groźby, mobbing, przemoc psychiczna i fizyczna to zdecydowanie najgorsze, co może cię spotkać w miejscu pracy. Jeśli doświadczyłaś którejś z tych rzeczy, powinnaś zgłosić sprawę komuś wyżej. Możesz też złożyć pozew w sądzie lub… pro prostu zwolnić się z pracy. Większość z nas wybiera tę trzecią opcję, co tylko utwierdza oprawców w przekonaniu, że mogą pomiatać ludźmi jak chcą. Miej odwagę, by walczyć o swoje prawa! Pamiętaj, to tylko praca. Możesz ją zmienić. Zdrowie masz tylko jedno. Gdy posypie się twoja psychika, ucierpi na tym również twoje ciało, relacje rodzinne, związek. Nie pozwól na to!
"To miała być zwykła impreza integracyjna. Ale dla mnie okazała się pożegnalną... Szef polewał wszystkim whisky, rozluźnialiśmy krawaty i języki. Zaczęło się od dywagacji: czy lepsze są brunetki czy blondynki? Potem polityka, sport, hazard... dyskusja toczyła się gładko, tak przynajmniej mi się wydawało. Nagle zacząłem się czuć coraz bardziej pijany. Miałem świadomość, że bełkocę, ale honor nie pozwalał mi wstać od stołu, dopiero była 21. Rozmowa zeszła na tematy firmowe i pomyślałem, że nikt nie zorientuje się, że jestem pijany, gdy zacznę mówić o swoim pomyśle restrukturyzacji firmy i zmiany podziału obowiązków. I to była ostatnia myśl, którą pamiętam... Rano obudziłem się w domu, na straszliwym kacu. Szybki prysznic, taksówka i do biura. Tam zastały mnie grobowe miny kolegów. Szef wezwał mnie do siebie i powiedział, że chyba sam rozumiem, że w sytuacji, gdy publicznie nazwałem jego decyzje chybionymi i wysłałem go na studia podyplomowe z zakresu zarządzania, moje odejście jest jedynym wyjściem. I tak było. Od tamtej pory nie piję na spotkaniach firmowych. Wykręcam się przewlekłą chorobą wątroby." - Janek, 42 lata, bankowiec "Pić to trzeba umić" - twierdził bohater "Sztosu" Olafa Lubaszenki. I to jest święta prawda. Są sytuacje, gdy picie z własnym szefem kończy się tragicznie właśnie dlatego, że nadużywamy alkoholu i zachęceni sytuacją postanawiamy przejść z dyrektorem na inny poziom konwersacji. I w tym momencie musisz dokładnie wiedzieć, jaka jest twoja alkoholowa "wyporność'. Oceń siły i zgodnie z nimi pij. Oczywiście, możesz całą noc sączyć soczek, ale w pijącym towarzystwie łatwo jest zostać pominiętym w konwersacji. Pij, ale z głową - podjadając, markując, często zamieniając szklanki (np. nie dopijając jednego drinka, porzuć go gdzieś i radośnie idź po następnego). OCEŃ SWÓJ PUNKT Jak donosi portal "Chris Talyor, wydawca amerykańskiego magazynu >>Business tak jak z piciem przy bilardzie>A co robiliście po waszym zniknięciu, to wasza sprawa<< - dodał. A więc jednak wiedział..." - Anita, 31 lat, menedżerka. Albo ktoś życzliwy mu doniósł... Szef widzi i wie wszystko - od tego jest szefem Spotkanie z ludźmi, z którymi pracuje i musi nimi kierować to kolejna okazja do poczynienia kilku obserwacji. Więc nie łudź się, że po kilku drinkach szef nic już nie widzi. Swoim stylem imprezowania udowodnij mu, że jesteś osobą kulturalna i mimo polskich, fatalnych obyczajów nie lądujesz po każdej imprezie pod stołem. Z drugiej zaś strony nie wolno ci zapomnieć, że ten przyjacielsko poklepujący cię po plecach facet jest twoim przełożonym i jutro spotkacie się znowu. Na zupełnie innym gruncie... Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
pieprze sie z szefem